![]() |
Z A M C Z Y S K O
Od kilku wieków stoi ponury
Był on wspaniały przez wiele wieków
Brzęczały zbroje dzwony jęczały
W nim to garść dziewic skryta przed światem
Gdy ogniem tchnięty z ręki zbrodniczej
Tam gdzie niejeden więzień przebywał
Dziś tu przechodzień zwilży łzą oczy |
Położenie zamku
Zamek w Drzewicy został zbudowany z piaskowca jurajskiego pochodzącego z położonych nieopodal kamieniołomów. Położony jest na wprost osady, na drugim brzegu Drzewiczki, ale na terenie niskim, zalewowym.
Drzewica w okresie jego budowania (I poł. XIV w.) otoczona była lasami stanowiącymi część tzw. Puszczy Radomskiej. Te warunki stanowiły o wyborze miejsca na budowę.
Rys historyczny
Pierwsza wzmianka o Drzewicy pochodzi z XIII w. w związku z nadaniem jej przez księcia Konrada Mazowieckiego komesowi Gosławowi z rodu Ciołków, który jest uważany za protoplastę rodu Drzewickich. Zamek został wybudowany w I połowie XIV w. Patrząc na drzewo genealogiczne Ciołków Drzewickich, można przypuszczać, że przypada to na czasy komesa Mikołaja (syna Wojciecha - budowniczego kościoła w Drzewicy, który to laudabiliter vixit, jak stwierdził to Maciej) i jego syna komesa Andrzeja (Andrzej z Drzewicy, sędzia w Opocznie).
Na początku XVI w. przedstawicielami rodu Drzewickich są bracia: Adam i Maciej – późniejszy arcybiskup gnieźnieński. Maciej Drzewicki dokonał przebudowy zamku. W tym czasie wybudowana również budynek mieszkalny nieopodal zamku, na którego funamentach zbudowano następnie dwór (obecnie już nie istnieje – uległ spaleniu).
Drzewiccy mają zamek w posiadaniu do początku XVIII w. po czym przez Sołtyków zostaje sprzedany Szaniawskim. W połowie XVIII w. Fabian Szaniawski, łowczy litewski, opuszcza zamek. Lokują się zakonnice benedyktynki po pożarze kościoła i klasztoru położongo nieopodal. Przebudowują część wschodnią umieszczając w budynku gospodarczym kaplicę.
W 1814 r. zamek zostaje zniszczony przez pożar.
Ruiny zamku przetrwały w stanie nienaruszonym do 1949 r., w którym dokonano niewielkich prac zabezpieczjących.
Opis zamku
Zamek zbudowany jest na planie prostokąta o wymiarch 37x43 m.
Został posadowiony na ramie zbudowanej z dwóch warstw bali dębowych na głębokości ponad 2 m. (w 1948 r. wykonano 5 wykopów).
W narożach znajdują się wieże kwadratowe. Wieża połnocno-wschodnia, większa, stanowiła bramę wjazdową.Zawierała jednocześnie furtę dla pieszych. Widoczne są wnęki świadczące o tym, że mosty były zwodzone. Była to jednocześnie wieża mieszkalna (widać ślady przewodów kominowych oraz ślady belek w murze). Pozostałe wieże były 5-kondygnacyjne ze strychami. Od strony zachodniej znajdował się budynek mieszkalny z dwiema położonymi po bokach wieżami - alkierzami. W dolnych kondygnacjach wieże posiadają otwory – strzelnice w kształcie dziurek od klucza (jak w Barbakanie) ale raczej o charakterze dekoracyjnym.
Dom mieszkalny był trzykondygnacyjny ze stropami drewnianymi (widoczne są ślady belek). W najniższej kondygnacji były piwnice, w pomieszczeniach krańcowych znajdowały się latryny.
Na najwyższej kondygnacji znajdował się ganek łączący oba alkierze (widoczne ślady belek wspornikowych i dwoje drzwi). Podobny ganek biegł wzdłuż komnat pierwszego piętra). Są widoczne schodki i ślady ganku murowanego stanowiące wejście do budynku mieszkalnego.
Na ceglanych szczytach widać wyraźnie ślady konstrukcji dachowych. Ściany były prawdopodobnie tynkowane. Wzdłuż muru obronnego na wysokości ok. 12 m biegł chodnik straży przykryty daszkiem.
Zamek był otoczony fosą i prawdopodobnie wałem palisadowym.
Ruiny zamku są dobrze zachowane stanowiąc jeden z najcenniejszych zabytków architektury monumentalnej w Polsce. Architektura zamku nosi piętno epoki przejściowej między gotykiem i renesensem. Modne są wówczas renesansowe portale oraz obramienia okienne.
Poniższy tekst, autorstwa Ryszarda Bogatka, został zaczerpnięty z "Wieści znad Drzewiczki" (nr 3/43 z 2002 r.).
(...)
Zamek drzewicki – dawna siedziba rodu Drzewickich – zaliczany jest do tzw. ruin żywych. Budowlę wzniesiono z dwóch rodzajów piaskowca – ściany z piaskowca żółtego i pomarańczowego, którego złoża znajdują się nad zalewem na Drzewiczce, natomiast naroża, gzymsy i portal z odpornego na wietrzenie piaskowca stalowoszarego wydobywanego w dolinie rzeki Brzuśni około 4 km od zamku. Łuki oporowe, osadzenia portali i węgarów zbudowano z cegły. Będące od dwóch stuleci w ruinie mury zamku, wciąż zachwycają zwiedzających ciekawymi rozwiązaniami architektonicznymi. Zachowały się w nich dwa style: gotycki i renesansowy. Zamieszczamy zdjęcia ukazujące piękno murów naszego zamku, które zabezpieczone i konserwowane stałyby się atrakcją turystyczną na skalę krajową.
- Co wiadomo na temat pochodzenia nazwy "Wieża czarownic"?
Przytoczmy fragment artykułu z "Wieści znad Drzewiczki" autorstwa Ryszarda Bogatka.
Kiedy w Europie panował chorobliwy obłęd świętej inkwizycji, słynna polska tolerancja religijna ograniczała spektakularne egzekucje. Niemniej jednak i u nas płonęły stosy i stosowano „próbę wody”. Owa próba opisana była szczegółowo w najkoszmarniejszym podręczniku inkwizycji „Młot na czarownice”. W 1202 roku niemieccy dominikanie – Jakub Springer i Henryk Kramer wydali ową księgę, a która została przetłumaczona na język polski w 1612 roku. Nasi spece od czarownic nie chcieli być gorsi od sąsiadów i wymyślili „próbę powietrza”, która polegała na strąceniu podejrzanej z wysokiej wieży. Jeżeli spadała niczym kamień, wówczas można było domniemywać, iż jest niewinna i pochować ją na cmentarzu. Jednym z nielicznych miejsc, gdzie stosowano jeszcze w XVII w. „próbę powietrza” był zamek w Drzewicy, gdzie z Wieży Czarownic strącono w latach 1620-1635 22 osoby, głównie stare żebraczki i cyganki podejrzane o konszachty z diabłem. Spychano je ze szczytu ośmiobocznej wieży. Tuż przed strąceniem wciskano im knebel w usta, aby nie mogły wezwać na pomoc szatana. Jak nietrudno się domyśleć żadnej diabeł nie przyszedł z pomocą.
Jakie tajemnice kryją jeszcze te grube, ponure mury drzewickiego zamku? Nie ma chyba drugiego takiego zamku, o którego mieszkańcach tak niewiele wiadomo. Prawie nic! Może gdzieś w różnych archiwach coś jest? Przecież do przekazania go siostrom zakonnym trwał nienaruszony. Nie był zniszczony przez pożogi wojenne, nie był zdobywany przez wrogów. Możemy jedynie przypuszczać, że z pewnością mieszkali w nim właściciele Drzewicy i może przybył na jego przekazanie do użytku prymas Maciej Drzewicki w 1535 r., a więc na krótko przed śmiercią. Dorzućmy jeszcze kilka zdjęć oddających, chociaż częściowo, jego atmosferę oraz garść informacji o nim.
Po kilkunastu latach absurdalne praktyki zarzucono, a akta zabobonu ukryto w tajnych archiwach, do których jednak dotarli historycy.
Podobno rozpaczliwe ofiary tamtych wydarzeń unosiły się w ciemnościach jako blade zjawy, dlatego też dla świętego spokoju wykuto w murze, obok zwieńczonej ośmiobokiem Wieży Czarownic, małą kapliczkę mającą chronić przechodniów, zwłaszcza nocą, przed duchami strąconych kobiet.
Duchy te nie są groźne i należy je utożsamiać raczej z płatami mgły lub oparów wydobywających się z fosy opasującej zamek. Można je dostrzec w czasie jesiennych, pochmurnych nocy. Czasami słychać również ciche jęki i tajemnicze szepty - to szelest wysuszonych liści, które rozwiewa jesienny wiatr.
![]() Część portalu w bramie wjazdowej. Po lewej stronie widoczny wytarty kamień, na którym udający się na wojnę rycerze ostrzyli miecze, wierząc, że przyniesie to im szczęśliwy powrót. |
![]() Wśród licznych napisów na ścianach, zwraca uwagę ten, wyryty w 1851. "WS" to Wotowski Stanisław, który często odwiedzał ruiny zamku szukając tutaj natchnienia. |
![]() Zniszczony w czasie pożaru alkierz od strony północnej. Doszczętnie rujnują go rosnące w nim drzewa. Na dole zdjęcia widoczne schody i główne wejście na parter, a poniżej - główne wejście do piwnic |
![]() Wieża Czarownic, do której prowadzą widoczne wejścia. Wszystkie pomieszczenia wież do pierwszego piętra służyły do celów obronnych, wyższe kondygnacje służyły jako pomieszczenia mieszkalne dla obrońców zamku. |
![]() Piwnica zamkowa od strony południowej. W murze widoczne otwory po belkach stropowych. U góry: pomieszczenie mieszkalne o sklepieniu kolebkowo-krzyżowym z przejściem do następnej komnaty. |
![]() Na zdjęciu – komnata z tajemniczym przejściem (tajemniczym,bo umieszczonym pod sufitem i prowadzącym z części mieszkalnej do Wieży Czarownic) |
![]() Mur szczytowy od strony północnej. Widoczne na nim wiązania konstrukcyjne dachu. Po prawej stronie widoczny wysoki przewód kominowy. |
Ozdobnie wykute w piaskowcu wsporniki pod jedną z czterech latryn zamkowych |
![]() Wnęka działobitni z otworem strzelniczym, tzw. „dziurka od klucza” w wieży południowo-wschodniej. U dołu – otwory po potężnych belkach stropowych. |
![]() Alkierz południowy, w którym znajdowała się kaplica zamkowa. Z niej prowadziły schody na tzw. chodnik na mury obronne. |
![]() XVII-wieczny fresk NMP znajdujący się na łuku w kaplicy zamkowej - ostatni fragment polichromii w ruinach |
![]() Tzw. kurtyna o wysokości 12 metrów z widocznymi otworami strzelniczymi W bramie wejściowej widoczne szczątki wspornikowych bali balkonowych |